Praca zdalna, czyli opłacalność pracownka pracującego z domu

Praca zdalna, czyli opłacalność pracownka pracującego z domu

„Te wydatki mnie wykończą” – to zdanie wypowiada chyba każdy, kto ma własną firmę i zatrudnia pracowników. Ekonomia jest brutalna – firma ma przynosić dochody, które muszą być wyższe od kosztów. Inaczej taka działalność nie ma sensu. Niestety, w Polsce pracownik jest wciąż sporym wydatkiem dla pracodawcy. Wynika to z systemu podatkowego i kosztów pracy. Jednak na przekór wydatkom, wielu pracodawców docenia zalety zatrudniania lojalnych pracowników i chciałoby zatrudniać ich jeszcze więcej. Jak zatem zrobić tak, by zatrudnić dodatkowy personel, nie generując przy tym zbędnych kosztów? Rozwiązaniem może okazać się telepraca.

Nie mam tu na myśli pracy na słuchawkach i wydzwaniania do przypadkowych ludzi proponując im patelnie z tytanu czy garnki z innego kosmicznego materiału. Mam na myśli specyficzny sposób wykonywania umowy o pracę, który daje wiele korzyści. O czym mowa?

Zacznijmy od tego, że telepraca jest pracą wykonywaną poza siedzibą pracodawcy, za pomocą środków komunikacji zdalnej. Wyobraźcie to sobie, zatrudniamy pracownika, który wykonuje swoje obowiązki, siedząc w domowym zaciszu i pijąc aromatyczną kawę… Brzmi całkiem obiecująco. A komfort to tylko jedna z zalet tej formy zatrudnienia. Pracownik, który wykonuje pracę zdalnie, nie musi siedzieć w siedzibie pracodawcy. Ogranicza to koszty związane z jego zakwaterowaniem czy zapewnieniem przestrzeni biurowej, co w konsekwencji skutkuje możliwością zaoszczędzenia na wynajmowanym lokalu – rachunek jest prosty: mniej pracowników w firmie, potrzebny jest zatem mniejszy lokal, czyli mniej za niego zapłacimy. Mało tego, pracownik, którego nie ma, w biurze nie zużywa mediów i nie korzysta z miejsc parkingowych – kolejna oszczędność na rachunkach i wynajmowanej powierzchni! Pracownik, który nie dojeżdża do pracy, co do zasady nie ulegnie wypadkowi w drodze do lub z pracy, co z kolei może zaoszczędzić pracodawcy kosztów jego leczenia. Takie oszczędności działają na wyobraźnię wielu przedsiębiorców.

Korzyści mają również pracownicy. Praca zdalna umożliwia bowiem pogodzenie zatrudnienia z relacjami rodzinnymi i życiem osobistym, co jest szczególnie ważne dla młodych rodziców lub osób, które sprawują opiekę nad bliskimi. Ta forma zatrudnienia aktywizuje również osoby niepełnosprawne czy zamieszkałe na obszarach wiejskich, gdzie o pracę jest trudniej.

Jak wygląda telepraca w praktyce? Najczęściej odbywa się za pośrednictwem komputera, przez telefon lub Internet za pośrednictwem komunikatorów internetowych, poczty elektronicznej, telekonferencji, wideokonferencji czy komputerowych programów do współpracy internetowej. Potrzebny jest tylko szerokopasmowy internet i dobre chęci.

Oczywiście niesie to za sobą pewne wydatki. Pracodawca zatrudniając, pracownika w formie telepracy musi zapewnić mu odpowiedni sprzęt i oprogramowanie, które umożliwią mu telepracę. Pracodawca musi też taki sprzęt ubezpieczyć i pokryć koszty jego instalacji, konserwacji i eksploatacji, zapewnić pracownikowi przeszkolenie oraz pomoc techniczną. Pracodawca musi też zadbać o ochronę danych osobowych i wszelkich informacji, które będą przekazywane elektronicznie. Pamiętać należy też o tym, że telepraca nie może być zastosowana do każdego rodzaju działalności – najczęściej będzie zastosowana do pracowników wykonujących pracę biurową, przy zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, kobiet w ciąży i młodych matek, które chcą pracować w okresie ciąży i opieki nad dzieckiem.

Dzięki rozwojowi techniki i wielu korzyściom, które ze sobą niesie, telepraca jest coraz częstszą alternatywą w zatrudnieniu. Korzystają na niej zarówno pracodawcy, jak i pracownicy. Pozwala zaoszczędzić spore pieniądze, co jest niewątpliwie istotnym argumentem dla przedsiębiorców, bez konieczności zwolnień pracowników, którzy mogą pracować w komfortowych warunkach. Zatrudniamy informatyka, który zajmuję się pisaniem oprogramowania. Czy zawsze konieczne jest przychodzenie do biura, klepania 8 godzin w klawiaturę? Nie nasz nazwijmy go Janek informatyk, może z kubkiem gorącej kawy robić swoje w domu. Zaznaczam, że z takim samym efektem jak byłby w pracy.

Dlatego zakładając własną firmę warto rozważyć zatrudnianie w tej formie. Można ją też zastosować do pracowników już zatrudnionych – pamiętać należy tylko o tym, że nie można zmusić pracownika do telepracy. Jeśli woli on pracować na miejscu w firmie, pracodawca musi to uszanować i nie może wyciągać wobec pracownika żadnych negatywnych konsekwencji.

Dodaj komentarz