Czy zastanawialiście się kiedyś jak bardzo współczesne rolnictwo różni się od tego w poprzednich wiekach? Robiąc takie porównanie tak naprawdę zauważymy ogromne różnice na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. To oznacza tylko, jak bardzo dynamicznie rozwija się ta dziedzina gospodarki.
Skąd taki szybki rozwój
Wspomniany dynamizm wynika przede wszystkim z jednej prostej przyczyny. Jest nas (ludzi) coraz więcej i coraz wydajniejsze muszą być uprawy, aby nakarmić wszystkich. Można by pomyśleć, że rozwiązaniem problemu byłoby zwiększenie obszarów pod uprawy, ale niestety nie jest takie proste ponieważ nie każdy skrawek ziemi na naszej planecie nadaje się dla celów rolnictwa. Stąd też taki pęd technologiczny i organizacyjny w celu zwiększania wydajności a jednocześnie zmniejszania kosztów upraw.
Zmiany, czy na korzyść?
Porównajmy zatem kilka głównych cech rolnictwa współczesnego z tym z niedalekiej choćby przeszłości. Kiedyś gospodarka rolna oparta była na małych polach, uprawianych przez indywidualnych rolników i ich rodziny. Produkowali oni głównie na swoje potrzeby, a nadwyżkę sprzedawali. Ilość rolników była bardzo duża. Na polskich wsiach niemal każdy jej mieszkaniec zajmował się rolnictwem. Prace szły wolno, bo jedyną siłą pociągową pomagającą w pracy był koń. Produkty rolne były bardzo ekologiczne, bo stosowano jedynie nawożenie naturalne. Dziś mają racje bytu i są rentowne jedynie wielohektarowe gospodarstwa.
Niewiele osób zajmuje się rolnictwem, ale ci którzy się na zdecydują robią to profesjonalnie. Dysponują wielkim parkiem maszynowym. Pracy stricte fizycznej jest stosunkowo niewiele dzięki wyspecjalizowanym maszynom. Plony podlegają licznym regulacjom prawnym i normom, które muszą zostać zachowane, mimo to większość produktów rolnych, które kupujemy w sklepach ma mniejszą wartość, ponieważ uprawiane były przy użyciu środków chemicznych, sztucznego przyspieszania wzrostu, dojrzenia etc. Na szczęście powstają alternatywy ? coraz więcej mamy gospodarstw ekologicznych.